Kilka sierpniowych fajnych nocy zaowocowało sesją pod czarnym niebem

Na szeroko z Canona 1100D mod i obiektywu 50mm 30x240 sek, iso 800.
Na wąsko fragment mgławicy Ameryka Północna, czyli NGC7000. Tutaj było 21x300 sek, iso 800. Ale przez teleskop Newtona 200/1000m.

_________________
Oddział Białystok

No toś Panie ładnie poszalał

_________________
Pozdrawiam,
Agnieszka Nowak
Prezes O/Kraków PTMA, krakow[at]ptma.pl, agnieszka.nowak[at]ptma.pl PTMA Kraków, Facebook
Vega
Urania
Astronarium
Sky Watcher 127/1500, EOS 7D, Canon 15-85, Canon 75-300, Canon 50/1.8, Samyang Fish Eye 8mm

No to może u was są takie czarne noce, bo tu w centrum nie było, albo za mało, wyłączając naturalnie "białe noce" w środku lata.
Ja już kiedyś także pisałem, że dodatkowo dana noc fotograficzna musi być sucha, bo inaczej wypada walka z zachodzeniem optyki rosą. A z tą suchością w tym roku było słabo, mimo niby ogólnych upałów.
Ale zdjęcia imponujące i wyznaczają nam właściwe granice czasów naświetlania.

Wilgoć to faktycznie kłopot. Łabędź robiłem jak było sucho i lekko wiało. Także nie miałem z nią kłopotu. Ale kilka dni później kiedy nie jechałem w teren, a robiłem tylko pod domem dała mi się we znaki. Poniżej zestawienie M27 z początku sesji i z końca. Widać jak diametralnie spada sygnał po zaparowaniu lusterka wtórnego w Newtonie.

Finalnie coś tam poskładałem i obrobiłem, ale czuję niedosyt.

_________________
Oddział Białystok

Taka moja próba.

Canon EOS 700 D, f=55 mm, f/2.8, stack z kilkunastu zdjęć, łączny czas ok. 30min, ISO 1600, montaż Celestrona.
Tobolice, woj.łódzkie, 11/12.08.2021.